Małżeństwo jest jednym największych dowodów zaufania dwojga ludzi. Niemniej jednak wiąże się ono również z powstaniem swoistej wspólnoty majątkowej. W praktyce oznacza to nic innego jak to, że od momentu wstąpienia w związek małżeński, to oboje małżonków rozporządza majątkiem, który jest wspólny, a także po równo obarczeni są oni długami. Można więc śmiało powiedzieć, że małżonkowie nie tylko zyskują korzyści majątkowe, ale również pewne zobowiązania i obciążenia. Często podejmowana jest decyzja o kredycie, jednak zdarza się, że jedna ze stron nie chce wyrazić na to zgody. Czy zatem możliwie jest zaciągnięcie kredytu bez zgody żony lub męża? Rata 96,16 zł RRSO: 7,40% Maksymalne parametry pożyczki Rata 96,16 zł RRSO: 7,44% Maksymalne parametry pożyczki Rata 97,70 zł RRSO: 8,97% Maksymalne parametry pożyczki Czy zaciągnięcie kredytu bez zgody współmałżonka jest możliwe? Jeśli zastanawiacie się, czy możliwe jest zaciągnięcie kredytu bez zgody współmałżonka, to odpowiedź brzmi: tak, jest to możliwe. Niemniej jednak małżeństwo to nie tylko bajkowa miłość, ale również wspólnie podejmowane decyzje i wspólne rozporządzanie finansami. Okazuje się, że w naszym kraju aż do 2005 roku, większość banków wymagała zgody żony lub męża, w przypadku gdy któreś z nich wnioskowało o udzielenie kredytu. Niemniej jednak przepisy te zmieniono, a zgodnie z nimi kredyt bez zgody małżonka jest jak najbardziej możliwy. W momencie, w którym dwoje osób decyduje się zawrzeć związek małżeński, mają oni możliwość ustanowienia rozdzielności majątkowej lub pozostania w majątkowej wspólnocie. W pierwszym przypadku o wiele łatwiej będzie uzyskać kredyt bez zgody małżonka, niemniej jednak w przypadku wspólnoty majątkowej, również jest to możliwe. Warto jednak pamiętać, że taki kredyt będzie się wówczas wiązał z pewnymi ograniczeniami. Wnioskowanie o kredyt bez zgody małżonka a rozdzielność majątkowa W przypadku par, które zdecydowały się na rozdzielność majątkową, wnioskowanie jednej ze stron o kredyt będzie o wiele łatwiejsze. Rozdzielność majątkowa podpisywana przed ślubem jest pewnego rodzaju zabezpieczeniem majątku osobistego, a także tego, który jedna ze stron posiadała przed ślubem, a także tego, którego dorobi się już po zawarciu związku małżeńskiego. W przypadku rozdzielności majątkowej każdy z małżonków ma pełne prawo do decydowania i rozporządzania swoim majątkiem. Tak więc kredyt bez zgody męża lub żony jest jak najbardziej możliwy, jednak dużo zależy od tego, o jaki rodzaj kredytu będzie wnioskowała dana strona. W przypadku kredytów hipotecznych (zobacz: ranking kredytów hipotecznych), banki w dalszym ciągu mogą żądać zgody drugiej strony, chociażby dlatego, że zwykle są to dość duże kwoty, a spłata takiej pożyczki zajmuje wiele lat. Niemniej jednak w przypadku tradycyjnych kredytów gotówkowych, zgoda małżonka na kredyt nie będzie wymagana. Wówczas cała odpowiedzialność spłaty kredytu ciąży na osobie, która go zaciągnęła. Kredyt gotówkowy bez zgody małżonka a wspólność majątkowa Na podpisanie rozdzielności majątkowej nie decyduje się zbyt wiele par. Jednak jak zostało to już wspomniane, kredyt bez zgody współmałżonka, nawet w przypadku wspólności majątkowej jest jak najbardziej możliwy. Warto również pamiętać, że w tym wypadku banki o wiele bardziej restrykcyjnie podchodzą do rozpatrywania wniosków kredytowych. Do tego dochodzą również pewne ograniczenia, których głównym zadaniem jest zapewnienie bezpieczeństwa drugiej stronie, która na ten kredyt zgody nie wyraziła. Jeśli więc w przypadku wspólności majątkowej, strona chce zaciągnąć kredyt, musi liczyć się z tym, że to banki ustalają maksymalną kwotę udzielanego świadczenia, a co więcej decydują jaka suma zobowiązań może obciążyć konto jednego z małżonków. Kredyt bez zgody współmałżonka – o jaką kwotę można się starać? Wiadomo już, że zaciągnięcie kredytu bez zgody współmałżonka jest jak najbardziej możliwe, zarówno w przypadku rozdzielności, jak i wspólności majątkowej. Jednak jakiej wysokości świadczenia można się spodziewać? Wspomniane zostało, że w takich przypadkach banki dość mocno zawężają możliwości, odnośnie do udzielanych pożyczek. Niemniej jednak ciężko wskazać na to, że istnieją jakiekolwiek limity dotyczące maksymalnej kwoty pożyczki, do której zgoda współmałżonka nie będzie potrzebna. Warto jednak pamiętać, że kiedy jedna ze stron stara się o kredyt, a para nie podpisała rozdzielności majątkowej, wówczas banki nie mogą wyliczyć zdolności kredytowej. Jak wiadomo, znacznie zmniejsza to szanse na ubieganie się o dość dużą pożyczkę. W wielu bankach o kredyt bez zgody współmałżonka można ubiegać się do około 20 tysięcy złotych, jednak każda instytucja finansowa, określa indywidualne zasady przyznawania tego typu świadczeń. Kredyt gotówkowy bez zgody współmałżonka a odpowiedzialność za jego spłatę Zdarzyć się może, że jedna ze stron zaciągnie kredyt bez wiedzy drugiej, a następnie z jakiegoś powodu nie będzie w stanie spłacać zobowiązania. Na kim wówczas spoczywa odpowiedzialność spłaty rat kredytu? Niestety, jeśli para nie podpisała rozdzielności majątkowej, to wspólnota majątkowa pociąga do odpowiedzialności za kredyt również drugą, niczego nieświadomą stronę. W myśl przepisów, małżonkowie wraz ze wspólnością majątkową, są obarczeni taką samą odpowiedzialnością za spłacanie i rozporządzanie finansami, które należą do nich obojga. Niemniej jednak bardzo dużo zależy od celu, na jaki pożyczka została wzięta. Jeśli konieczność zaciągnięcia kredytu wiązała się z zabezpieczeniem podstawowych potrzeb rodziny, a mąż lub żona może to udowodnić, wówczas oboje małżonków musi spłacać zadłużenie, nawet jeśli jedno z nich nie wiedziało o zaciągniętym zobowiązaniu. Jeśli jednak jedna ze stron, będzie w stanie udowodnić, że pożyczka została przeznaczona na inny cel, wówczas można się uchylić od odpowiedzialności spłacania takiego długu. Wówczas odpowiedzialność będzie ciążyła jedynie na osobie, która kredyt zaciągnęła, a wierzyciel będzie mógł odebrać swoje należności, jedynie z konta danej osoby, nie zaś z konta współmałżonka.
Zgoda wspólników na zobowiązanie przekraczające wysokość kapitału zakładowego. Zgoda wspólników nie jest wymagana, jeśli umowa ta była przewidziana wprost w umowie spółki (lub została do niej wprowadzona później). Kodeks spółek handlowych wprowadził mechanizm kontroli zarządu w sytuacjach zaciągania wysokich zobowiązań w
Wspólność majątkowa małżonków to szczególny rodzaj określający prawo własności. Jest to bowiem wspólność łączna, tzw. bezudziałowa. Co do zasady, każdy z małżonków może samodzielnie zarządzać majątkiem wspólnym. Jednakże istnieje katalog czynności, które wymagają zgody współmałżonka na dokonanie, ze względu na ich doniosłość. Jedną z nich jest dokonanie czynności prowadzącej do zbycia lub odpłatnego nabycia nieruchomości (np. zawarcie umowy kupna nieruchomości). Zgoda współmałżonka wyrażona przed dokonaniem czynności lub po – jako potwierdzenie jej dokonania, zapewnia ochronę majątku wspólnego małżonków przed nieprzemyślanymi, lekkomyślnymi czy też szkodliwymi działaniami drugiego z małżonków. Stojąc tym samym na straży ich wspólnego działania. Nieważność bezwzględna Brak zgody małżonka w przypadku czynności jednostronnej (np. wypowiedzenie umowy dzierżawy) powoduje jej nieważność bezwzględną, a w przypadku czynności dwustronnej (umowy) jej ważność pozostaje w zawieszeniu. Pewna odrębność pojawia się nam jednak w przypadku nabycia własności nieruchomości w toku egzekucji sądowej. W dzisiejszym artykule wyjaśnię więc konsekwencje i wymogi kupna nieruchomości na licytacji komorniczej, gdy istnieje wspólność majątkowa małżonków. Licytacja komornicza w oczach Sądu Najwyższego Zgodnie z uchwałą Sądu Najwyższego z dnia 22 marca 2007 r. o sygn. akt III CZP 13/07, do nabycia własności nieruchomości w toku egzekucji sądowej art. 37 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego nie ma zastosowania, tj. nie jest wymagana zgoda współmałżonka na nabycie nieruchomości w toku egzekucji. Wspólność majątkowa – licytacja a oferta Udział w licytacji nieruchomości jest działaniem prawnym zmierzającym do nabycia nieruchomości. Jednak skutek, tj. przeniesienie własności nie następuje w wyniku czynności prawnej, lecz aktu jurysdykcyjnego – przysądzenia własności, którego podstawą jest uzyskanie przybicia. Konieczność uprawomocnienia się postanowienia o przybiciu oraz wykonania warunków licytacyjnych odrywa skutek (przeniesienie własności) od przetargu. Ma on ponadto swoją specyfikę polegającą na tym, że postąpienia nie są składane właścicielowi nieruchomości. Dokonywane są bowiem w ramach postępowania publicznoprawnego przed organem egzekucyjnym nadzorowanym przez sędziego. Złożenie „oferty” – postąpienia nie wywiera zatem skutku w zakresie przejścia własności, skoro wymaga aktu przybicia. W dodatku może być „uchylone” przez kolejne postąpienie innej osoby. Taka interpretacja w praktyce pozbawia małżonka kontroli nad poczynaniami współmałżonka – licytanta i jego dyspozycji dotyczących wspólnego majątku. Wygrana licytacji nieruchomości skutkuje więc nabyciem nieruchomości, niezależnie od zgody drugiego małżonka. Cel postępowania egzekucyjnego Motywy zachowania omawianej odrębności są zrozumiałe zważywszy na cel postępowania egzekucyjnego, ukierunkowanego na zaspokojenie wierzyciela. Wprowadzenie ograniczeń wynikających z prawa rodzinnego powodowałoby niepewność co do statusu wierzyciela, zwłaszcza po podziale sumy uzyskanej z egzekucji. Nadto zaś, statusu nabywcy oraz innych osób uczestniczących w podziale. Konieczność ochrony tej wartości przez państwo usprawiedliwia, zdaniem Sądu Najwyższego, zmniejszenie ochrony stabilności majątkowej w stosunkach wewnętrznych między małżonkami, z których jeden bierze udział w licytacji komorniczej. Wyobraźmy sobie bowiem sytuację, w której licytację wygrywa Pan Kowalski. Jego małżonka, Pani Kowalska, już po przeprowadzeniu całego postępowania odmawia jednak zgody na nabycie nieruchomości. Wówczas wierzyciel, otrzymawszy najpierw zaspokajającą jego wierzytelność sumę, będzie musiał ją zwrócić. Nadto zaś rodzi się problem niepotrzebnego angażu organów egzekucyjnych i sądowych, niosąc tym samym zbędne koszty. Wspólność majątkowa a wspólność nieruchomości z licytacji Gdy ustrój majątkowy małżonków stanowi wspólność majątkowa, zasadniczo przedmiot licytacji komorniczej trafia do majątku wspólnego małżonków. Inaczej ma się sytuacja, gdy małżonek licytuje ze składników własnego majątku – osobistego. Zgodnie z art. 33 pkt 10 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, majątek osobisty współmałżonka stanowią przedmioty majątkowe nabyte w zamian za składniki majątku osobistego. Jest to tzw. zasada surogacji. W związku z tym nieruchomość nabyta w drodze licytacji za środki majątku osobistego, trafi do jego osobistego majątku. Natomiast treść majątku wspólnego małżonków pozostanie niezmieniona. Elementy nie wchodzące w skład majątku Zgodnie z przepisami w/w ustawy istnieją elementy majątku, które – mimo trwania wspólności ustawowej małżeńskiej – nie wchodzą w skład majątku wspólnego, ale należą do majątków osobistych małżonków. O tym, co należy do majątku osobistego stanowi najczęściej czas nabycia poszczególnych składników. Majątek zgromadzony w czasach kawalerskich lub panieńskich zostaje wyodrębniony ze wspólności majątkowej. Podobnie jest przy składnikach majątku uzyskanych w wyniku darowizny lub dziedziczenia. Przyjmuje się, iż automatyczne ich przyjęcie do majątku wspólnego mogłoby naruszać wolę darczyńcy lub spadkodawcy. Skomplikowana może okazać się jednak sytuacja, gdy nieruchomość nabywana jest częściowo z majątku osobistego małżonka – licytanta oraz częściowo ze składników majątku wspólnego. W orzecznictwie wskazuje się, że „o wejściu do majątku odrębnego lub wspólnego decydować winna wielkość zaangażowanego majątku. Jeżeli więc przeważa i to znacznie wartość majątku odrębnego, to przedmiot nabycia nie wchodzi do każdego z majątków (wspólnego i odrębnego) w częściach ułamkowych proporcjonalnie do zaangażowanych środków, lecz powinien stanowić składnik majątku odrębnego z obowiązkiem rozliczenia się wobec współmałżonka z wartości zaangażowanego majątku wspólnego” (tak: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 kwietnia 2016 r., sygn. akt IV CSK 385/15).
DOKUMENTY ZWIĄZANE. Z OBSŁUGĄ KREDYTU. Departament obsługi Klienta - Kredyt : e-mail: obslugakredyt@rcibanque.com. tel. 22 541 13 85, 22 541 13 86. Dokumenty dotyczące szkody w kredycie: e-mail: szkody-kredyt@rcibanque.com. Adres do wysyłki kopii polisy ubezpieczeniowej w kredycie: e-mail: polisy-kredyty@rcibanque.com.
Niedawno wziąłem spory kredyt gotówkowy na inwestycję w mieszkanie. W dobrej wierze wziąłem go na siebie, żona podpisała zgodę na wzięcie kredytu (na umowie). Od początku 100% raty płacę ja. Nie mamy rozdzielności się rozwodzimy i ona wnioskuje do sądu o to aby to ona pozostała w domu, ja mam się wyprowadzić a ona niby chce mi połowę spłacić (choć nie wiem z czego, zarabia niewiele).Co z kredytem? Czy mam prawną możliwość uzyskać zwrot połowy lub części spłaconych rat? Co z pozostałą częścią kredytu?
zgoda współmałżonka na kredyt wzór.pdf. zgoda rodziców na pomoc psychologiczno-pedagogiczną wzór.pdf. zgoda rodzica na pracę wzór.pdf.
Jak napisać oświadczenie małżonka o wyrażeniu zgody na darowiznę? Zgoda współmałżonka na darowiznę to oświadczenie, w którym małżonek darczyńcy wyraża zgodę na dokonanie darowizny przez swojego współmałżonka na rzecz osoby trzeciej. W sytuacji, gdy darowizna dotyczy mienia wspólnego małżeńskiego lub mienia osobistego jednego z małżonków, zgodę drugiego małżonkaWstępując w związek małżeński z punktu widzenia prawa nabieramy zarówno wielu przywilejów z tym związanych, jak i liczyć się musimy z wieloma konsekwencjami, dotyczącymi odpowiedzialności materialnej i nie tylko za małżonka. Jeśli nie pokusiliśmy się o podpisanie intercyzy, lub nie ustanowiliśmy notarialnie rozdzielności majątkowej, nasze decyzje dotyczące zobowiązań finansowych powinny być zgodne i co najważniejsze wspólne. W praktyce jak każdy z nas wie wygląda to nieco inaczej, co więcej oferta banków pokazuje to w sposób najbardziej klarowny. Dowody osobiste starego typu wycofane już w Polsce, zawierały adnotacje dotyczące osób nieletnich na utrzymaniu, a także te, związane ze stanem cywilnym osoby legitymującej się dokumentem. Obecnie plastikowy różowy dowód tożsamości, takich informacji nie zawiera. Jedynie dobrą wolą klienta, jest poinformowanie doradcy bankowego o faktycznym stanie cywilnym i liczbie małoletnich dzieci na utrzymaniu. Zrodziło to podłoże dla wielu mniej lub bardziej krzywdzących oszustw. Nie podanie bankierowi informacji o liczbie dzieci, a raczej zaniżenie liczby małoletnich na utrzymaniu podwyższa zdolność kredytową. Nie przyznanie się do bycia żoną czy mężem, daje taki sam efekt i ma miejsce równie często. Wzięcie kredytu ze zgodą współmałżonka jest więc tylko teorią zapisaną w bankowej ofercie i ustawach. Standardowo w zależności od instytucji w jakiej zaciągamy kredyt, istnieje kwota jaką może jeden małżonek zaciągnąć, bez pisemnej zgody drugiego. Może to być maksymalnie pięć, dziesięć a nawet dwadzieścia tysięcy złotych. To standardy bankowe, niemniej czy zgoda małżonka jest czy jej nie ma, każde zobowiązanie nawet na kwotę jednego złotego powinno i będzie w ostateczności egzekwowane od obojga współmałżonków solidarnie. W przypadku zaciągnięcia kredytu nawet jeśli był on ubezpieczony, w chwili śmierci kredytobiorcy najpierw o spłatę zostanie poproszony jego małżonek. Często zdarza się tak, że wdowa czy wdowiec, nawet nie zdają sobie sprawy z istnienia zobowiązania. Banki wolą najpierw poprosić o spłatę raty żyjącego małżonka aby uniknąć procedur i kosztów. Jeszcze częściej dzieje się tak, że ubezpieczone kredyty są pokornie spłacane przez wdowę czy wdowca. Nie jest to bezprawie, ale z całą pewnością należy walczyć z bankiem o swoje. Co jednak jeśli kredyt nie był ubezpieczony. Możemy oczywiście dochodzić swoich praw w sądzie i próbować udowodnić brak wiedzy o zaciągniętym zobowiązaniu. Jeśli jego kwota jest niższa niż ustalona przez bank dwadzieścia tysięcy, będziemy musieli się liczyć z zapłatą raty. Jeśli nasz małżonek zataił faktyczny stan cywilny przed bankiem i na umowie na której powinien widnieć nasz podpis tego nie ma, nasze szanse na uniknięcie spłaty są znacznie większe. Teoretycznie banki przyznając klientom kwoty kredytów do przytoczonej wyżej wartości na przykład dwudziestu tysięcy bez zgody współmałżonka, zasłaniają się kodeksem postępowania cywilnego. Art 7761 tego kodeksu mówi o tym, że wierzyciel może wyegzekwować swój dług jedynie z majątku osobistego dłużnika. Nie może żądać spłaty zobowiązania od współmałżonka, który nie wyraził zgody na zaciągnięcie kredytu. Ta teoria daje jako takie zabezpieczenie osobie, przed którą zatajono kredyt. Ostatecznie jednak niezależnie od sytuacji, każdy dług jednego małżonka jest długiem wspólnym. Przepisy mówiące o kwocie która można zaciągnąć bez zgody męża czy żony, nie mają na celu ochrony relacji międzyludzkiej i ogniska domowego, ale interesy banku. W praktyce odpowiedzialność spłaty zawsze spada solidarne na oboje. Najczęściej o istniejącym zobowiązaniu dowiadujemy się w chwili utraty pracy przez małżonka, w chwili kiedy wierzyciele zaczynają się upominać o dług, lub w momencie zgonu. Poza niesmakiem złością i rozczarowaniem, pozostaje nam dług. Aby obronić się przed wymienionymi wyżej konsekwencjami, możemy liczyć na szczerość, zaufanie, lub w porę wyposażyć się w intercyzę czy notarialną rozdzielczość majątkowa. Ostatnie uważane są za zaprzeczenie pierwszych, przy czym mogą się okazać bardzo pomocne, nawet w stabilnych i w pełni szczerych związkach. Rozdzielność majątkowa jest zabezpieczeniem na przykład dla par, w których jedno lub oboje małżonkowie prowadzą działalności. W chwili „podwinięcia się nogi” jednemu, wierzyciele tylko od jednego egzekwują środki, drugie zaś może zachować standard życia na jako takim poziomie i solidarnie w ramach chęci a nie przymusu, pomóc mężowi czy żonie „w biedzie” i „na złe”. 7zMo3.