- Хυ рсዒшуմ
- Իнረгιአαβа եсва
- Евуп ժաνип еթօтоբօዬ
Zamieszczone przez Reno Nie wiem jak ze znieczuleniem w 1 tr. bo ja byłam w trzecim i dostałam. Za to leczenie kanałowe w ciąży masz płatne z NFZ, ja na pierwszej wizycie byłam 4 dni przed porodem. nic nie płaciłam, pani mnie uprzedziła, że jak przyjdę po rozwiązaniu, będę płacić no i kosztowało mnie to 230 zł…
Wielki TEST kobiecej płodności! Sprawdź swoją płodność i otrzymaj spersonalizowane wskazówki Wielki Quiz o plemnikach! 80% odpowiada źle - sprawdzisz się? 🎁 Prezent - 40% rabatu na badanie nasienia ODBIERZ TERAZ lub po quizie. Postów: 42 0 Dziewczyny pomocy, może moje problemy nie są jakieś duże jak na niektóre tu dziewczyny, ale powiedzcie jak to u was szło? z staraniami? z nieodłącznie otyłością, która pewnie jest tu niemałym problemem? Moja Historia: Nie robiłam póki jakiś powanych badań, chodziłam z problemami z miesiączką bardzo długo ponieważ za każdym razem trafiłam na mniej kompetentnego lekarza. Jeden na początku widział u mnie zespół policystycznych jajników, mówił, że będą problemy, ale tym się zaczniemy martwić jak będę chciała być w ciązy, pierwsze okres. Okresu nie miałam rok czasu, nie pytajcie dlaczego nie poszłam szybciej do lekarza byłam młoda, było mi z tym w sumie dobrze, lekarz przepisywał mi leki na wywołanie miesiączki , na początku pomagało później coraz mniej, im dłużej brałam te leki tym coraz mniej były skuteczne, on mówił, że tak ma być, ale w końcu zmieniłam lekarza.. i tym razem trafiłam na Panią, która była bardzo nie miła, ale bardziej rzeczowa, spytała dosłownie ''jak długo jestem gruba'' … stwierdziła, że wszystkie homromy są w porządku, że nie ma co jeść leków i wywyoływać sztuczną miesiączkę. Powiedziała również, że nie widzi tutaj żadnych policystycznych jajników, dostałam skierowanie do endokrynologa, niedoczynność tarczyny, duży guz.. biopsja, na szczęście jedynie torbiel. Mam również nadciśnienie. powiedziała mi jak okaże się, ze to tarczyca to mam do niej nie wracać i czekać, fakt okres miałam dwa razy póżniej cisza, a mija już sporo czasu . tabletki na tarczycę jem od grudnia. Problemy takie miałam od zawsze chyba raz mniejsze raz większe, ogólnie nigdy nie miałam regularnego okresu, ale zawsze się on jednak pojawiał, później z 3 lata jadłam tabletki antykoncepcyjne po odstawieniu zaczęły się problemy i w sumie też w tym momencie bardzo bardzo przytyłam Postów: 22 6 Hej, twoja historia jest podobna do mojej, czasem aż tak podobna, że myślałam, że to ktoś opisuje mój przypadek. Również mam problemy z wagą i zawsze byłam grubsza wraz ze wzrostem wagi okres zanikał tak jak ty nie miałam miesiączki czasem po roku dopiero się pojawiała i to przy duphastonie. z Hormonami również wszystko ok jak na razie wykryli jedynie insulinooporność i cały czas jestem na metformaxie a od tego roku regularnie duphaston, żeby nie zwlekać z miesiączka. Jakoś w wieku 19 lat miałam usuniętego torbielą wcześniej zaczeli leczyć mnie anty i od tej pory problemy z miesiączką. Zaczełam robić testy owulacyjne i jak się okazało owulacji brak Miałam mieć wizytę 18 marca, a przez koronawirusa przepadła a już chciałam ruszyć z działaniem. Everything happend for a reason Staraczka od 2017 *Insulinooporność *Laparoskopia usunięcie torbiela 7cm w prawego jajnika * brak owulacji * nieregularne miesiączki ( Duphaston) *Hormony OK Postów: 22 6 U mnie duuzo przy wzroście 170 waga teraz juz 108, jeszcze w lutym było 117 i wciaz na diecie cwiczenia itd. Ja również mam insulinooporność, ciagle mam nadzieje ze jak schudnę to automatycznie sir wszystko napraw, zobaczymy jak ti będzie. Everything happend for a reason Staraczka od 2017 *Insulinooporność *Laparoskopia usunięcie torbiela 7cm w prawego jajnika * brak owulacji * nieregularne miesiączki ( Duphaston) *Hormony OK Postów: 30 6 Ja przy wzroście 163 cm waże 77 kg. I też mam właśnie otyłość brzuszną... też mam niby wyniki ok a ciąży jak nie było tak nie ma. Mój lekarz stwierdził że to też może być przyczyną naszych problemów teraz będę miała trzecią stymulacje i jak się nie powiedzie to będę miała badanie na drożność jajowodów - jak się okaże że jest ok to mój lekarz kazał schudnąć i zobaczymy czy to pomoże... Ale powiem szczerze że jakoś w ogóle mi się nie udaje zmienić mojej diety. Jak wytrzymam tydzień to potem w kolejnym tygodniu nadrabiam... Postów: 22 6 marteczkaaaa wrote: Ja przy wzroście 163 cm waże 77 kg. I też mam właśnie otyłość brzuszną... też mam niby wyniki ok a ciąży jak nie było tak nie ma. Mój lekarz stwierdził że to też może być przyczyną naszych problemów teraz będę miała trzecią stymulacje i jak się nie powiedzie to będę miała badanie na drożność jajowodów - jak się okaże że jest ok to mój lekarz kazał schudnąć i zobaczymy czy to pomoże... Ale powiem szczerze że jakoś w ogóle mi się nie udaje zmienić mojej diety. Jak wytrzymam tydzień to potem w kolejnym tygodniu nadrabiam... A masz owulacje normalnie? Co do diety to mi sie udało ale po miesiącu sie poddałam. Najgorsza jest myśl że są osoby duzi grubsze i im sie jakoś udaje wiec nie wiem jaka jest zależność. Everything happend for a reason Staraczka od 2017 *Insulinooporność *Laparoskopia usunięcie torbiela 7cm w prawego jajnika * brak owulacji * nieregularne miesiączki ( Duphaston) *Hormony OK Postów: 30 6 Stay_High95 wrote: A masz owulacje normalnie? Co do diety to mi sie udało ale po miesiącu sie poddałam. Najgorsza jest myśl że są osoby duzi grubsze i im sie jakoś udaje wiec nie wiem jaka jest zależność. Tak caly czas mam normalnie, chociaż teraz jestem trzeci cykl na stymulacji CLO ale też wszystko przebiega bez problemu. Problem jest tylko taki że ciąży jak nie było tak nie ma... Ja również mam ten problem. Myślałam że przez to że jestem otyła i mam insulinoopornosc to nie mogę zajść w ciążę. Poszłam do lekarza prywatnie bo na NFZ nie można ostatnio nigdzie się dostać i okazało się że hormony mam w normie a i owulacje bardzo ładne tylko po prostu nie udaje mi się wstrzelić dobrze w dzień owulacji. Wiadomo że jest to ciężkie bo w końcu chce się chodzić z facetem do łóżka z przyjemnością a nie tylko dlatego że kalendarzyk pokazuje owulacje. Może warto powtórzyć badania u innego lekarza i nawet zapłacić bo lepiej chyba podchodzą do pacjentów prywatnie a chociaż będzie się miało pewność na 100% Głowa do góry i czekam na informacje Mam nadzieję że niedługo testy będą pokazywać dwie ładne kreseczki ❤️ Postów: 30 6 ja od początku chodzę prywatnie... No my od jakiego pół roku to wszystko pod kalendarz, bo właśnie myśleliśmy że się wystrzelić nie możemy. Zaczęłam już dietę i ćwiczenia - zobaczymy może pomoże bo i tak nic nie tracę. Też mam nadzieję że wszystkie które tak bardzo chcemy i czekamy w końcu te dwie kreseczki zobaczymy 😉😊 Mam nadzieję że wszystko się unormuje i w końcu powiadomisz nas o pięknych dwóch kreskach❤️ Ja od 1,5 roku się staram mimo tego że mam 21 lat ale niestety niską rezerwę jajników ą i lekarz powiedział że mam może z 3 lata żeby zajść w ciążę. Mojej koleżance powiedział że jest całkowicie bezplodna i że nic się już nie da zrobić. Odpuściła sobie i teraz zaczęła 12 tydzień ciąży nie wiedząc nawet bo brak objawów i krwawienia miała bo ma problem z hormonami. Także kobietki jest i dla nas nadzieja 😍❤️ wierzę w nas!! Postów: 5 0 Cześć Dziewczyny, to mój pierwszy post na forum, a wątek wyjątkowo blisko serduszka... Ja gruba jestem od zawsze Obecnie 98 kg przy 165 cm i walczę dalej, ale startowałam że 117, no dramat. Mam insulinooporność, jestem na metforminie. Mam 33 lata, mąż 35. U mnie ustabilizowana niedoczynność i hiperprolaktynemia czynnościowa na bromergonie. Biorę do tego acard i duphaston. W czasie koronaszaleństwa, owulację "monitoruję" jedynie testami i temperaturą. Wyniki męża są takie sobie, 1% prawidłowych plemników, ale na szczęście jest ich naprawdę sporo i ruchliwe. Suplementuje Fortilman Plus, powtórka badań pod koniec maja. To tak tytułem wstępu, dobry wieczór Postów: 30 6 Met wrote: Cześć Dziewczyny, to mój pierwszy post na forum, a wątek wyjątkowo blisko serduszka... Ja gruba jestem od zawsze Obecnie 98 kg przy 165 cm i walczę dalej, ale startowałam że 117, no dramat. Mam insulinooporność, jestem na metforminie. Mam 33 lata, mąż 35. U mnie ustabilizowana niedoczynność i hiperprolaktynemia czynnościowa na bromergonie. Biorę do tego acard i duphaston. W czasie koronaszaleństwa, owulację "monitoruję" jedynie testami i temperaturą. Wyniki męża są takie sobie, 1% prawidłowych plemników, ale na szczęście jest ich naprawdę sporo i ruchliwe. Suplementuje Fortilman Plus, powtórka badań pod koniec maja. To tak tytułem wstępu, dobry wieczór Kurczę to bardzo dużo już schudłaś... ja jakoś szybko tracę motywację A sama sobie dietę układasz czy dietetyk? Postów: 5 0 I tak, i nie. Przez ponad rok byliśmy pod opieką dietetyczki i trenerki personalnej, trochę zostało w głowie Oczywiście zdarzają mi się grzechy, nawet całkiem ciężkie Moja dieta ma też pewne ograniczenia: od ponad 7 lat nie jem mięsa i ryb. Chleb piekę/pieczemy sami, z dozwolonych dla nas mąk. Powoli, powoli... Ale jeszcze dużo przede mną Postów: 42 0 Dziewczyny nadwaga nadwaga, ale tak jak jedna z was wcześniej napisała są ludzie dużo grubsi i jakoś zachodzą w ciążę, taka jest prawda, teraz trudno o dobrego lekarza, który nie powie nie ''niech pani schudnie, z czym do ludzi'', niestety, ja szczerze mówiąc nie zabierałam się za to aż tak, ale po koronie zamierzam przystać przy swoim i zrobić właśnie badania na drożność Postów: 1653 2483 Laski, nie dajcie sobie wmówić. Ja mam dużą nadwagę i zachodzę w pierwszym cyklu. 13:54 - Oliwia, 4150g 53cm SN 0:55 - Wiktoria, 1150g, 36 cm CC "Nie ma takiego cierpienia, którego miłość nie byłaby w stanie uleczyć" - II 🍀 (2cs) - beta 279 (15 dpo) - beta 646 (17dpo) - jest 💓 biochem. 18tc (*) Oliwia 20tc (*) Gabriela Postów: 42 0 LaBellePerle wrote: Laski, nie dajcie sobie wmówić. Ja mam dużą nadwagę i zachodzę w pierwszym cyklu. ale miałaś jakieś problemy? cokolwiek ? czy strzał i szczęście? Zainteresują Cię również: Treści zawarte w serwisie OvuFriend mają charakter informacyjno - edukacyjny, nie stanowią porady lekarskiej, nie są diagnozą lekarską i nie mogą zastępować zasięgania konsultacji medycznych oraz poddawania się badaniom bądź terapii, stosownie do stanu zdrowia i potrzeb kobiety. Korzystając z witryny bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. W każdej chwili możesz swobodnie zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich zapisywaniu. Dowiedz się więcej. PRZEJDŹ DO STRONY
Może ono pojawiać się w czasie normalnych dotychczas miesiączek. Bardziej obfite krwawienie w ciąży może oznaczać poronienie lub inne poważne komplikacje, co trzeba skonsultować z lekarzem. Poza tym podczas tych plamień nie boli brzuch tak, jak przy normalnym okresie. Najczęściej takie skąpe krwawienia występują do 3-4 razy.
... Ekspert Szacuny 89 Napisanych postów 6889 Wiek 38 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 100566 ot tkai artykuł mi przysłali z bulietynu nie długi ale jak dlamnie cąłkiem ciekawy. Otyła matka, otyłe dziecko i genetyka Naukowcy stwierdzili, że otyłość matki znacząco zwiększa prawdopodobieństwo nadwagi u dziecka w ciągu pierwszych 6 lat jego życia. Lekarze obserwowali 70 dzieci od narodzin do 6 roku życia ( 33 miało matki z nadwagą). Wyniki opublikowane w American Journal of Clinical Nutrition są następujące: * W wieku 2 lat nie stwierdzono znaczących różnic między dziećmi zdrowych matek a matek z nadwagą. * W wieku 4 lat dzieci matek z nadwagą były cięższe i miały wyższy BMI. * W wieku 6 lat, 10 spośród 33 dzieci matek z nadwagą było otyłych lub bardzo bliskich nadwagi, gdy w drugiej grupie dzieci tylko 1 na 37 było zagrożone nadwagą. Dzieci otyłych matek miały też dwa razy większą zawartość tkanki tłuszczowej. * Dzieci z rodzin o niższym dochodzie były bardziej narażone na nadwagę. Badania nie obejmowały wpływu wagi ojca na zdrowie dzieci. Naukowcy nie są w stanie stwierdzić ile dziecięcych problemów z nadwagą spowodowanych jest genetycznie, a ile wiąże się ze sposobem odżywiania i aktywnością fizyczną dzieci. Jednak są zgodni, że najlepszym czasem na interwencję są wczesne lata szkolne, ponieważ z wiekiem ludziom jest coraz trudniej stracić nadwagę i utrzymać ją na stałym poziomie. Według specjalistów badania potwierdzają, że otyłość u dzieci jest stanem złożonym i istnieją liczne czynniki, od genetycznych po wpływ środowiska, które powodują, że dziecko staje się otyłe źrudło Ekspert SFD Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120 Wyjątkowo przepyszny zestaw! Zgarnij 3X NUTLOVE 500 w MEGA niskiej cenie! KUP TERAZ ... domer Moderator Ekspert Jest liderem w tym dziale Szacuny 5425 Napisanych postów 71312 Wiek 37 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 724671 Do ciekawostek moges dac. Moderator działu Odżywianie ... Ekspert Szacuny 89 Napisanych postów 6889 Wiek 38 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 100566 a widzisz nie pomyślałem o tym sory. ... Ekspert Szacuny 163 Napisanych postów 12853 Wiek 34 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 43234 ... Początkujący Szacuny 6 Napisanych postów 1769 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 7568 ja bym powiedzial, ze jak otyla matka to je za duzo i daje dziecku za duzo do jedzenia, wiec i otyle dziecko ale ok, to za proste pewno i jest wiele skomplikowanych genetycznych i innych czynnikow. ale ja tez jestem genetycznie z***any, cale zycie bylem otyly a jak przestalem tyle jesc i zaczalem cwiczyc to sie jakos naprawilem za duzo rzeczy na tym swiecie to "wina" genetyki. imho to wymowka. ... Znawca Szacuny 28 Napisanych postów 2286 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 21699 prawda, prawda, ale nie zapominajmy np. o chorej tarczycy. ale faktycznie za duzo ostatnio sie trabi o genach, ktor sa wszystkiemu winne. Student Turystyki i Rekreacji ... Początkujący Szacuny 9 Napisanych postów 654 Wiek 33 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 8641 A ja myśle ze drtrol ma racje moja mama też taka jest ze zawsze było "no zjedz jeszcze troszke no za mamusie no za tatusia a to jeszcze za braciszka..." i ja teraz musze sie pilnować zeby nie przytyć i liczyć kcal i teraz widze jak lata znowu za synem mojej siostry ale na szczęście podejście do niejedzenia dzieci się już zmienia moja siostra juz nie zmusza swoje dziecko do jedzenia tylko jak nie chce zjeść normalnego jedzenia to nie dostanie słodyczy - i to jest najlebsze podejście-bo mały w końcu albo zgłodnieje i zje normalne albo bedzie miał ochote na słodkie i zje normalne zeby zjeść słodkie(heh czasami jak juz zje to normalne to mu sie wkońcu słodkigo odechce) <-- Nie, nie jestem łysafOfgT.